Odkryj fascynującą treść i różne perspektywy na naszej stronie Discover. Odkryj nowe pomysły i weź udział w znaczących rozmowach
Prezydent pod rękę z ministrem rolnictwa plują rolnikom w twarz.
Wysyłają sobie listy pochwalne chwaląc jeden drugiego i wysługują się w tym wszystkim pracownikami KRUS’u. Kampania wyborcza za nasze pieniądze.
Ogromna susza likwiduje rolnictwo ale to nie jest przeszkoda w kampanii. Wyścig o władze ważniejszy.
Las przedłuży ci życie. W Finlandii leśne spacery przepisuje się na receptę
Robienie wielu rzeczy równocześnie źle wpływa na mózg – tak twierdzi David Strayer, psycholog poznawczy z Uniwersytetu Stanu Utah. Potwierdzeniem tezy mają być badania, które udowadniają, że, multitasking osłabia funkcje umysłowe podczas, gdy kontakt z naturą regeneruje nasz mózg i zwiększa jego wydajność.
Zwolnij tempo
W Finlandii niejednokrotnie przepisuje się recepty na spacery wśród drzew, zaś w Korei Południowej powstają lecznicze lasy pozwalające odreagować stres.
– Nasz mózg nie jest półtorakilogramową maszyną, która może działać bez przerwy. Przeciwnie – łatwo się męczy. Gdy zwalniamy tempo, przerywamy bezsensowną krzątaninę i zaczynamy chłonąć piękno naturalnego otoczenia, czujemy się zregenerowani. Co więcej – poprawia się nasza wydajność umysłowa – twierdzi Strayer.
Badacz pragnie dowieść, że kontakt z przyrodą pozwala odpocząć, odprężyć się i tym samym oderwać od codziennych obowiązków. Regeneracja nie jest absolutnie mniej ważna niż samo działanie – jeśli chcemy być wydajni, pełni energii, efektywni, to musimy mieć naładowane baterie.
Badania nie kłamią
Strayer potwierdził to w trakcie wycieczki, podłączając uczestników do przenośnego EEG, które zarejestrowały udziału fal theta, pochodzących z części czołowo-przyśrodkowej.
– Uczestnicy obozów młodzieżowych po trzydniowej wędrówce z plecakiem po lasach o połowę lepiej radzili sobie z rozwiązywaniem zadań wymagających kreatywności – przyznał Strayer.
Podstawą badania jest teoria, w myśl której fascynujące, ale niezbyt wymagające bodźce ułatwiają naszym mózgom skupienie. Pozwala ono począć, odnowić się i następnie wrócić do wytężonej pracy. Stephen Kaplan, inny naukowiec, który zainteresował się tematem wpływu natury na mózg wykazał, że 50-minutowy spacer po lesie poprawiał zdolność skupienia uwagi, takie jak pamięć krótkotrwała. Co ciekawe, podobnej długości spacer po ulicach miasta nie dawał takiego efektu.
Dłuższe i zdrowsze życie
W 2009 roku duńscy naukowcy wykazali z kolei, że częstość występowania 15 chorób, w tym depresji, niepokoju, choroby wieńcowej, czy cukrzycy była niższa u osób mieszkających w promieniu kilometra od jakiejś oazy zieleni.
–Ludzie mieszkający blisko parków lub innych zielonych przestrzeni rzadziej chorują i później umierają, nawet jeśli z tej zieleni nie korzystają. Inne badania potwierdzają te odnawiające właściwości, bez względu na to, czy ludzie chodzą na spacery, czy też nie – stwierdził inny badacz, Richard Mitchell.
Proponujemy zatem, abyście w najbliższy weekend przepisali sobie darmowe, zielone lekarstwo – długi spacer po lesie. Korzyści gwarantowane, a skutki uboczne? Brak!
DO WSZYSTKICH POLEK
Czy do wszystkich Polek dotarł już komunikat od Ministra Szumowskiego ? Przestaniecie się bać, wrócicie do normalności jak tylko przyjmiecie szczepionkę, która zagwarantuje wszystkim bezpieczeństwo ! Zapewniam, że to co tu niżej napiszę to ledwie ułamek tego co Was czeka NIEBAWEM drogie rodaczki.
Od początku 2020 roku ruszył wielki program Funduszu ONZ na rzecz dzieci UNICEF i WHO w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej, którego celem było zabezpieczenie kobiet z Kenii, Filipinach, w Meksyku , Nikaragui i wielu innych państw przed tężcem.
Program szczepień realizowano z wojskową precyzją. Fiolki ze szczepionkami rozwożono pod wzmocnioną ochroną policji, a punkty szczepień były non stop strzeżone przez uzbrojonych po zęby żołnierzy. Bardzo dokładnie liczono kobiety i fiolki ze szczepionkami , by żadna nie wydostała się poza punkt wszczepień.
Po szczepieniu szereg kobiet zaczęło mieć problemy zdrowotne. Rządy państw kategorycznie zaprzeczały aby było to wynikiem akcji szczepień prowadzonych pod auspicjami tak zacnych instytucji.
Udało się jednak wykraść kilkanaście fiolek i je przebadać. Wyniki okazały się szokujące. Pod pretekstem walki z tężcem sterylizowano niczego nie świadome kobiety. Pozbawiano je prawa do rodziny, do dzieci, do rodzicielstwa.
Badania przeprowadzone w niezależnych laboratoriach ujawniły, że po przyjęciu piątej dawki szczepionki ta powoduje NIEODWRACALNĄ BEZPŁODNOŚĆ. Związek zawarty w szczepionce namnaża w organizmie kobiety przeciwciała. Kiedy kobieta zostanie zapłodniona te przeciwciała niszczą produkowany przez kobietę podczas ciąży hormon hCG, co prowadzi do trwałej bezpłodności.
W ten zbrodniczy sposób WYSTERILIZOWANO kilka milionów kobiet, w samej Kenii 2,3 mln.
A teraz drogie Panie powtarzamy na głos :Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci UNICEF, Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci UNICEF, Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci UNICEF.
Zapytajcie Panie z Lewicy, Annę Żukowską, Joannę Senyszyn, Barbarę Nowacką, Wandę Nowicką, Joannę Scheuring-Wielgus, Anitę Sowińska, Katarzynę Lubnauer, Monikę Pawłowską czy słyszały o tej sprawie. Zapytajcie je czy coś podobnego kryje się za planowanymi, przymusowymi szczepieniami w Polsce.